czwartek, 22 stycznia 2015

Oznaki zaburzenia osobowości borderline

Oznaki, po których poznajemy że partner czy partnerka
ma zaburzenie osobowości typu borderline



Borderline to w ostatnich latach często diagnozowane zaburzenie psychiczne o podłożu narcystycznym. Bardzo ważne jest, aby umieć je rozpoznać u osób bliskich lub tych, z którymi spotykamy się na co dzień. Jest to też bardzo ważne dla osób, które są w relacjach z tak zaburzonymi osobami, aby mogły podjąć świadomą decyzję dotyczącą własnej przyszłości. Bliscy mają zazwyczaj różowe okulary i nie chcą, a może nawet nie dopuszczają do swojej świadomości tego, że ich partner/ka cierpi na chorobę psychiczną diagnozowaną jako zaburzenie osobowości borderline. Bliscy takiej zaburzonej osoby zawsze tłumaczą to emocjami, bo nie chcą wiedzieć, nie zgadzają się na to, że padli ofiarą takiego typa borderline, bo jest to zaburzenie psychiczne, które stanowi bardzo poważny problem dla nich i dla wielu innych osób, które są w relacjach z tak chorą osobą. I trzeba sobie to jasno i otwarcie powiedzieć, że borderline to schorzenie, które wywołuje negatywny wpływ na życie wielu osób będących w kręgu chorej osoby.

Osobowość narcystyczna (narcystyczne zaburzenie osobowości) to podłoże schorzenia borderline. Może jednak występować jako samodzielna jednostka chorobowa, a osoba na nią cierpiąca myśli tylko o sobie, jest próżna, egotyczna, zarozumiała i nieczuła. Często mówi się, że to mężczyźni w związku są nieczuli, ale nikt nie wspomina o toksycznych partnerkach, które twierdzą, że kochają swoich mężczyzn, a tak naprawdę, to pod płaszczykiem toksycznej "miłości" dążą do tego, aby zniszczyć emocjonalnie mężczyznę, którego jak twierdzą kochają i który jest miłością ich życia.

Oto kilka charakterystycznych cech toksycznych relacji, z których należy się jak najszybciej uwolnić. Uwaga: Czytaj uważnie! Jeżeli...

Łapiesz się na tym, że zaczynasz cenzurować swoje myśli i uczucia, uważasz na to co myślisz i co mówisz, bo boisz się reakcji partnera/ki, dusisz w sobie emocje, gniew i uczucie zranienia, nie mówisz o tym, nie rozmawiasz, bo boisz się wplątać w kolejną kłótnię i wolisz "święty spokój". Trwa to tak długo, że nie jesteś już w stanie rozpoznać tego, co myślisz i czujesz i stajesz się takim wypranym z emocji zombi...

Masz poczucie winy, w zasadzie wszystko, co zdarzy się w związku, w tej relacji to "twoja wina". Jesteś obwiniany o wszystko, co nie uda się w tej relacji, nawet jeśli bezpośrednio nie uczestniczysz w jakichś wydarzeniach, albo jeśli nie ma to potwierdzenia w rzeczywistości.  

Towarzyszy ci nieustanna krytyka ze strony partnera/ki i wszystko, co robisz jest niewystarczająco dobre, nie takie jak powinno, że w zasadzie to wszystko, czego się dotkniesz jest spisane na straty. Nie ważne, że próbujesz, że się starasz, że robisz coś według "instrukcji" partnera/ki - nigdy nie jest zadowolony/a.

Nieustannie cię kontroluje i aranżuje sytuacje tak, aby mieć na ciebie oko, aby wszystko wiedzieć, toteż manipulacje i presje jakie stosuje są po to, aby mieć na ciebie wpływ i abyś nie wymknął się spod kontroli. 

Huśtawka nastrojów i w jednej chwili kocha cię i jest okazem czułości, a za chwilę staje się zjadliwym potworem, tak że zastanawiasz się, czy ty tą osobę w ogóle znasz... Jeżeli takie zachowanie dzieje się po raz pierwszy, to ignorujemy to i wymazujemy z pamięci, jeśli jednak wejdzie ten sposób zachowania się partnera/ki w nawyk, to uruchamia on w naszej świadomości uczucia depresji, strachu, bezradności, desperacji, lęku i obawy jak się zachować w takich sytuacjach. Jeśli takie zachowania są częste, to w zasadzie odechciewa się być w pobliżu tak zaburzonej osoby, która te emocje generuje.

Bywa też tak, że nie liczą się twoje uczucia, nie są ważne twoje potrzeby ani marzenia. Nawet jeżeli otworzysz się i opowiesz o tym, co byś chciał/a, to i tak zostanie to zignorowane, wyśmiane, zbagatelizowane, przedstawione jako nieistotne lub też zanegowane całkowicie. Wtedy też zostajesz pokazana/y jako osoba, która powinna zapisać się na jakąś terapię, z którą jest coś nie tak jak powinno być, a na koniec stajesz się egoistyczną i nienormalną osobą, z którą "niemożliwe jest dalsze życie". Ciągle to słyszysz, aż w końcu tracisz kontakt ze swoimi uczuciami i zaczynasz myśleć, że ich nie masz, że nie masz do nich prawa.

Zaczynają się pojawiać w twojej głowie pytania do samej/go siebie czy jesteś normalna/y. W zasadzie, to nawet zaczynasz wierzyć w to, że z normalnością jest coś nie w porządku i że potrzebujesz terapii. Partner/ka cały czas neguje twój punkt widzenia, twierdzi, że nie robi ani nie mówi rzeczy, które jej/jemu przypisujesz. Nawet jak się na coś umówi, to zmienia zdanie tak, że wychodzisz na głupka i wpiera ci, wmawia, że było zupełnie inaczej niż to ustaliliście. No, tak... w zasadzie, to potrafi wyprzeć się jakichś wspólnych ustaleń... Jeżeli zwierzysz się komuś, opowiesz o tym, co dzieje się w związku, to nikt ci nie uwierzy, bo osoba z zaburzoną osobowością zachowuje się zupełnie inaczej wśród znajomych, niż wtedy, gdy jesteście sami. 

Wypiera się tego, co mówił/a i wpiera ci, że nigdy tak nie było, że to twój wymysł, że się czepiasz i w ogóle czego chcesz. Oskarża cię nieustannie, że jesteś okrutną osobą, że nie dbasz, nie rozumiesz, nie dajesz żadnego wsparcia (nawet wtedy, gdy wszystko jest na twojej głowie i o wszystko dbasz), ciągłe pomówienia o zdradę, o złe intencje, o hamowanie jego/jej rozwoju i kariery, o zabranie pracy, etc. Wszystkie te oskarżenia nie mają pokrycia w rzeczywistości  dlatego czujesz się niezrozumiany/a i przyjmujesz postawę bierną czy też defensywną. 

Nie wiesz jak się zachowa, toteż zaczynasz się izolować od przyjaciół, rodziny i znajomych. Dystansujesz się od swojej rodziny i kolegów z powodu jej zachowania, fochów i niestabilności. Robisz wymówki dla jej zachowania i oznajmiasz je innym tylko po to, żeby przekonać samego siebie, że to normalne. 

W zasadzie, to nie możesz swobodnie się zachowywać, bo jeden fałszywy krok i już partner/ka wybucha i kolejna awantura gotowa. Obchodzisz się z taką osobą jak z jajkiem, a i to nie gwarantuje spokoju. I jak to w życiu bywa: jednego dnia cię kocha i stawia na piedestale, a drugiego dnia już leżysz zdeptana/y. Jednego dnia jesteś aniołem, a drugiego dnia stajesz się wcielonym diabłem...

Osoby narcystyczne z zaburzeniem osobowości borderline łamią wszelkie reguły i zasady, choć je same tworzą. Walczą o to, aby być najważniejsze i aby móc decydować o wszystkim, a za chwilę wszystko zmieniają wedle własnego uznania. Szczególnie gdy jest im coś nie na rękę. Są jak kameleon i tak jak on zmienia kolor skóry - tak chore osoby zmieniają swoje poglądy, upodobania, zasady... Jak już wydaje się, że rozumiesz o co im chodzi i czego chcą, to nagle okazuje się, że wcale tego nie chcą i w ogóle skąd masz takie pomysły, bo tego co im chcesz dać, to one tak naprawdę wcale nie chciały... Jesteś w pułapce, z której nie możesz wyjść, czujesz się bez sił. 

Jak długo można żyć w świadomości, że jesteś beznadziejną osobą i pomyłką życiową, że nie może cię partner/ka znieść i nienawidzi mówiąc ci o tym każdego dnia? Ale nie możesz odejść, nie wolno ci odejść. Kiedy chcesz już wyjść z tego związku, bo masz dość, to okazuje się, że partner/ka ci na to nie pozwala, bo cię kocha i że jesteś miłością życia, że nie może bez ciebie żyć, pracować ani oddychać. Obiecuje, że już nigdy cię nie wyzwie, że nie powtórzy się to, co było, obiecuje, że się zmieni i będzie coraz lepiej, ale tak naprawdę - to nic się nie zmienia, nic nie robi nawet w tym kierunku, aby się zmienić. Jesteś w potrzasku.

Obwinia ciebie o wszystko, co zdarzyło się w jej/jego życiu i o to, czego nie umie i nie może zrobić. Z odpowiedzialnością jest całkowicie na bakier i nigdy nie bierze za nic odpowiedzialności. Ani za pracę, którą wykonuje, ani za rodzinę, ani za wychowanie dzieci (jak są z nimi jakieś problemy, to oczywiście wina jest po twojej stronie!). Dzieci są najlepszym obiektem do tego, aby chora osobowość cię nimi szantażowała i używała ich do walki z tobą o wszystko co sobie wymyśli. Może ci też grozić, że ci dzieci zabierze, że ich nie zobaczysz, a ty jesteś potworem i najgorszym złem jakie ją/go spotkało i opowie o tym wszystkim sąsiadom, znajomym i przypadkowo nawet spotkanym ludziom.

Borderline uwielbia opowiadać jak to jest źle na świecie, jaki to partner/ka bywa podła i jak się musi męczyć w tym związku, bo jesteś osobą, która nie pomaga, nie wspiera, robi problemy i długi i w ogóle to ty jesteś osobą, która potrzebuje pomocy, którą trzeba leczyć. I tak opowie sąsiadom.

Jeżeli rozpoznajesz u siebie borderline - zapraszamy na sesje grupowe i indywidualne.


© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: rebirthing-joga-oddechowa.blogspot.com

1 komentarz: