niedziela, 14 kwietnia 2019

Lęk przed miłością - dlaczego boimy się kochać

 Z jakiego powodu boimy się miłości?


Nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie "Dlaczego boimy się miłości"? Kiedy ktoś staje się bliski naszemu sercu - zaczynamy się bać, nie wiemy co się dzieje, czujemy się zagrożeni - bo nie znamy tego uczucia bliskości i nie wiemy co się stanie jeśli pokochamy. Lęk towarzyszy naszemu życiu od zawsze i dlatego tak wielką jest przeszkodą w osiąganiu sukcesów, kochaniu, zakładaniu związków i rodziny, rozrasta się do lęku o dzieci, o wnuki, o nas samych, co stanie się gdy dzieci dorosną... Nie dajmy się lękom opanować i nie rezygnujmy z miłości, albowiem to, co człowiekowi potrzebne jest do życia, to Miłość. To uczucie, którego człowiek nie zna, bo nie umie kochać, a jednocześnie bardzo tego potrzebuje, o to zabiega i z powodu tego nieraz postępuje nierozważnie. 

Każdemu wolno kochać, ale nikt nas tego nie nauczył i nawet nie wiemy, że mamy PRAWO KOCHAĆ. To dlatego, że sami nie byliśmy kochani przez rodziców nie znamy tego uczucia i nie czujemy się bezpiecznie gdy ktoś pokocha nas. Miłość jest więc dla nas uczuciem nieznanym i nie wiemy czego się możemy po niej spodziewać. Bardzo często kojarzy się ze stratą, poświęceniem, zagrożeniem, że będziemy musieli komuś oddać część siebie, a my tego nie chcemy. Nie chcemy dawać, bo nie mamy nic, czym byśmy mogli się podzielić i boimy się utracić to co mamy, ale sami nie wiemy co to jest. Serce jest zamknięte i boi się bliskości. Boimy się straty, bólu i cierpienia i emocjonalnie zamykamy się na drugiego człowieka tak jak nasi rodzice byli emocjonalnie zamknięci na nas. Nie umiemy się otworzyć, a wokoło nas jest wielu do nas podobnych ludzi zamkniętych emocjonalnie tak jak my. Człowiek emocjonalnie zamknięty, jest jak w klatce z której nie może wyjść i czuje, że jest w więzieniu. Dlatego też rozumiejąc się doskonale z zamkniętymi emocjonalnie ludźmi - boimy się wejść w związek, który kojarzy się z zamknięciem, więzieniem, ubezwłasnowolnieniem i utratą wolności osobistej. Jeśli nasi rodzice nie rozmawiali z nami o tym, co czują, jeśli unikali trudnych tematów, to jesteśmy nieprzygotowani do życia i nie będziemy akceptować ani siebie, ani innych, i mimo iż będzie czuć ogromną potrzebę miłości - nie będziemy w stanie wzbudzić uczucia miłości i nie będziemy umieli dać tej miłości innym. Swoim dzieciom też nie.