Mimo dorosłego wieku,
niektóre kobiety nie osiągają dojrzałości emocjonalnej, dlatego
w związkach, które tworzą – po pierwszym etapie zachwytów,
ochów i achów – następuje stopniowo, ale powoli całkowity
odwrót. Dla takich „wiecznych dziewczynek” nagle staje się
jasne, że ten wspaniały mężczyzna, którego wybrały - nie jest tym
wymarzonym księciem z bajki, nie jest wspaniałym rycerzem na białym
koniu, ani nawet supermenem, nie jest superbohaterem gotowym każdej
chwili do podejmowania wyzwań mu przez nią stawianych... Niestety,
do drzwi zastukała codzienność i wiecznym dziewczynkom bardzo
trudno jest się z nią zmierzyć.
Jeżeli związek między
dwojgiem ludzi oparty jest na zdrowej relacji, to ludzie w nim
rozmawiają, dzielą się uczuciami, starają się porozumieć w
każdej sytuacji, a jeśli jest taka konieczność – rezygnują ze
swoich egotycznych zachowań, aby wspólnie wypracować jakiś
kompromis, który da obojgu szczęście. Wieczna dziewczynka nie
potrafi rezygnować, zachowuje się jak dziecko, które nie
zaspokoiwszy swoich zachcianek, znudzone, zabiera swoje zabawki, albo
je porzuca i odchodzi ze wspólnej piaskownicy rozglądając się za
kimś innym do zabawy i nowymi zabawkami, które też porzuci gdy nie zaspokoi w nowym związku swoich zachcianek.
Taka jest mentalność
osób niedojrzałych emocjonalnie i czy to będzie kobieta –
wieczna dziewczynka, czy to mężczyzna - wieczny chłopczyk, skutek
niedojrzałości i zachowania się takich osób będzie podobny.
Podczas gdy ich ciała fizycznie rozwijały się – to niestety ich emocjonalny rozwój zatrzymał się na etapie nastolatków.
Zbiornik miłości - który jest pusty...
Aby wyjaśnić to
zjawisko i dlaczego tak się dzieje spróbujmy przyjrzeć się
początkom naszego pojawienia się na tym świecie.
Kiedy rodzimy się,
przychodzimy na świat z - nazwijmy to umownie - pustym zbiornikiem, który będziemy
stopniowo napełniać otrzymywaną miłością. Na pierwszym etapie
życia to nasi rodzice lub opiekunowie podzielą się z nami
zawartością własnych zbiorników czyli swoją miłością,
poczuciem bezpieczeństwa, zaangażowaniem etc. Dzień po dniu
miłość, empatia i zaangażowanie naszych rodziców, opiekunów czy
dziadków będą skapywać i zapełniać nasze naczynia. W miarę
wzrastania będzie tych uczuć coraz więcej i nasze zbiorniki coraz
bardziej zaczną się wypełniać. Napełnianie zbiorników kończy
się w momencie, gdy jako już dorośli ludzie, ruszymy w świat i
wtedy to my będziemy się dzielić tym, co mamy z innymi ludźmi.
Jeśli nasze zbiorniki są pełne – będziemy umieli obdarowywać
innych miłością, a gdy pojawią się na tym świecie nasze dzieci
– wtedy przelejemy nasze uczucia do ich zbiorników, aby one mogły
zrobić to samo swoim dzieciom.
Bywają jednak przypadki,
kiedy rodzimy się w rodzinie, w której rodzice czy opiekunowie nie
mieli nam nic do dania... Ich zbiorniki miłości były puste i my
też będziemy wzrastać z poczuciem pustości w naszych sercach, bo
nie mamy czym zapełnić naszego zbiornika. Nie otrzymujemy ciepłych, dobrych uczuć - i nie mamy nic do dania innym. Będziemy wzrastać w
poczuciu, że czegoś nam brakuje, a potem nie będziemy mieli się
czym podzielić i życie upływać nam będzie na koncentrowaniu się
na tym jedynie, jak zdobyć czyjeś uczucia i wzbudzić
zainteresowanie własną osobą, która ma wieczne poczucie braku uczuć i różnego rodzaju niedostatku...
Nic do ofiarowania
Niedojrzałe emocjonalnie
kobiety w tym poczuciu ciągłego nienasycenia – nie są świadome,
że mogą zepsuć, albo porzucić dobry związek ze swym kochającym
partnerem... Nie są dojrzałe, więc nie są świadome tego, że
trzeba pozwolić relacji rozwijać się, że życie bywa i wesołe i
smutne i że bywają burze, po których przychodzi słońce i piękna
tęcza. Niedojrzałe emocjonalnie kobiety, zatrzymują się na etapie
dziecka i tak samo jak ono chcą postępować. Życie dla nich jest
tylko zabawą i zaspakajaniem swoich ksobnych potrzeb. Postępują więc jak kilkuletnie dziecko, które jest skoncentrowane tylko na sobie.
Tylko, że taki dziecięcy egocentryzm jest naturalnym etapem jego
rozwoju, a egocentryczna kobieta - wieczna dziewczynka bywa bardzo
uciążliwa i kapryśna. I niczym nie można jej zaspokoić.
Aby dorosnąć w sferze
świadomości i psychiki dobrze jest umieć zdefiniować siebie i
określić własne potrzeby. Dziecko w naturalny sposób pomija
potrzeby innych ludzi, nie rozumie ich, nie analizuje, bo jedynie to
co potrafi robić, to jest zabieganie o uwagę innych, o akceptację
i o to, by się nim nieustannie zajmować. Dziecko podejmuje tylko
takie działania, które mu sprawiają przyjemność i nie dba o to,
by sprawić przyjemność innym. Jest ksobne i ma wszystko dla siebie i nie umie się dzielić tym co posiada.
Mała „wieczna
dziewczynka” w ciele dorosłej kobiety nadal tak samo postępuje
jak dziecko. Kiedy spotyka mężczyznę – od razu zagarnia go tylko
dla siebie, idealizuje go, a jednocześnie jest on dla niej tylko i
wyłącznie nową, fascynującą zabawką, którą bawi się tak
długo, dopóki się nie znudzi. Ale na etapie zakochania, kiedy się
dziewczynka fascynuje swoim partnerem – jest w stanie euforii i
stwierdza „To jest ten partner na całe moje życie”, „Właśnie
o to mi chodziło”, „On się mną interesuje, zabiega o mnie,
daje mi kwiaty – to jest to, czego pragnę”, „Chcę być jego
księżniczką, o którą on będzie cały czas zabiegał i starał
się”, „I nic nie muszę robić, aby czuć się kochaną, ważną
i szanowaną”, „On mnie uwielbia, mówi mi jaka jestem cudowna,
oby tak było zawsze”!
W życiu jednak bywa tak,
że w momencie gdy związek zmierza ku stabilizacji, fascynacja
partnerem słabnie i zaczyna przekształcać się w przywiązanie.
Kiedy mała dziewczynka zauważy, że już partner już nie stara się o
nią tak, jak dawniej, że nie przynosi tak często kwiatów, że nie
uwielbia, nie nosi na rękach gdy przychodzi zmęczony z pracy, nie
nadskakuje, nie zabiera tak często na fascynujące wycieczki – w
jej sercu, w sercu małej dziewczynki pojawia się monotonia i
zniechęcenie, rozczarowanie i poczucie bycia oszukaną...
Poczucie niskiej wartości
Emocjonalna niedojrzałość
czy to wiecznej dziewczynki czy chłopczyka – to niestety po części
bardzo niska samoocena, coś, co możemy określić też brakiem
emocjonalnym. Jeżeli mała dziewczynka nie otrzymała miłości jako
dziecko i rodzice nie akceptowali jej budząc w niej uczucia
odrzucenia – w życiu dorosłym będzie się z tym zmagać i robić
wszystko, aby skupić na sobie uwagę innych ludzi, a w szczególności
swojego partnera. Będą to bardzo desperackie poczynania i
zagarniania tego, czego pragnie – w tym wypadku mężczyzny –
wyłącznie dla siebie. Doprowadzi do tego, że zamknie go w domu i
nie będzie mu pozwalała na jakikolwiek kontakt z przyjaciółmi z
którymi spotykał się do tej pory, ani nie pozwoli na żadne hobby czy też
robienie rzeczy, które sprawiały mu przyjemność i pozwalały
odstresować się.
Mała dziewczynka będzie nawet zazdrosna o to, że jej partner jest zadowolony, szczęśliwy, że ma przyjaciół i że jest lubiany w środowisku znajomych czy w pracy. I tak, jak to bywa –
taka mała dziewczynka – będzie się bardzo źle czuła w związku,
w którym nie będzie królowała na piedestale, gdzie partner nie
będzie okazywał jej uwagi takiej, jakiej ona sobie życzy i jeśli
nie będzie robił tego, czego ona chce. Na domiar złego –
przyciągnie do siebie takiego partnera, który nie będzie chciał
poddać się jej uczuciowej i emocjonalnej tyranii i będzie
„walczył” o swoje miejsce w tym związku, relacji czy też nawet
w domu, w którym wspólnie zamieszkują. Dziewczynka będzie czuła
się źle, bardzo źle, będzie czuła się ciągle zraniona,
nierozumiana, niedowartościowana i nie kochana.
Mała dziewczynka
szukając swojego super mężczyzny często bardzo mylnie
interpretuje zachowania innych osób. Brawurę bierze za odwagę,
lekkomyślność za pogodę ducha, nieodpowiedzialność za wolność
etc., tak więc kolejne jej rozczarowania wydają się więc
nieuchronne. I gdy nie dorośnie emocjonalnie, jej życie będzie polegać na nieustannej ucieczce i porzucaniu swych zabawek...
Po czym poznać, że masz
do czynienia z wieczną dziewczynką?
- jest niezdolna do obiektywnej oceny sytuacji, patrzy na nią wyłącznie z własnego punktu widzenia
- gdy nie otrzymuje tego, czego oczekuje, popada w depresję lub wycofuje się
- jest zdolna do szantażu emocjonalnego (że odejdzie, że się zabije)
- jest przesadnie wrażliwa na krytykę
- twierdzi, że nikt jej nie rozumie
- ma problem z przyznaniem się do pomyłek, porażek i błędów
- traktuje ludzi przedmiotowo
- zawsze chce osiągać to, czego chce nie licząc się z innymi
- jej więzi emocjonalne są płytkie, pozbawione zaangażowania i empatii
- nie stać jej na pełną bezinteresowność
- rzadko jest prawdziwe zrelaksowana (ciągle jest spięta i niezadowolona)
Zjawisko niedojrzałości
emocjonalnej jest traktowane jako schorzenie – tzw. nerwica
deprywacyjna i dobrze poddaje się terapii. Dobre efekty przynosi terapia
rebirthingu.
Jeżeli rozpoznajesz u siebie takie symptomy - zapraszamy na warsztaty.
© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: rebirthing-joga-oddechowa.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz