środa, 31 grudnia 2014

Borderline - żyjący na krawędzi

Borderline - osobowość chwiejna emocjonalnie - żyjący na krawędzi


Jest ich coraz więcej pośród nas na tym świecie, bardzo się nawet starają, aby żyć tak jak inni, ale ich wewnętrzny destruktor i ich autodestrukcyjne zachowania, które są bardzo uciążliwe dla nich samych, dla ich bliskich i dla całego społeczeństwa - nie pozwalają na to. Ani ich bliscy, ani nawet otoczenie nie wiedzą co mogliby dla nich zrobić aby im pomóc. Nawet gdyby wiedzieli, to tak naprawdę nie mają możliwości by coś zrobić, a zdarza się, że nawet nie chcą aby coś zrobić. Po prostu mają dość ich zachowań. 

czwartek, 21 sierpnia 2014

Borderline - osobowość chwiejna emocjonalnie

Osobowość z pogranicza


Borderline - jako rozpoznawane zaburzenie pojawiło się w klasyfikacji chorób dopiero w latach osiemdziesiątych. W latach wcześniejszych diagnozowano tę dolegliwość bardzo rzadko i traktowano jako "ekskluzywne" - tak jak migrenę. Obecnie schorzenie to diagnozuje się bardzo często określając nim tych, co nie radzą sobie sami ze sobą, są wybuchowi, niezrównoważeni, pretensjonalni, roszczeniowi. Tyczy to także osób chorych na anoreksję i bywa, że chory na anoreksję jest jednocześnie borderline. Osoby cierpiące na tę dolegliwość, to takie, które na własne życzenie potrafią zniszczyć swoje życie, związek i pracę. Mimo iż posiadają nawet kompetencje by coś robić, działać w jakiejś dziedzinie - na własne życzenie - nie osiągają sukcesów ani w życiu, ani w związkach, ani nie robią kariery o jakiej tak naprawdę marzą. Bywa, że najbliżsi - zmęczeni tym miotaniem się 'na krawędzi' - odchodzą, bo nie potrafią z chorą osobą wytrzymać w życiu. Borderline to dość powszechna choroba i na pewno każdy z nas zna osobę, lub więcej osób cierpiącą na tę dolegliwość. 

Borderline - to pogranicze, krawędź, na której balansują chorzy usiłując zrzucić w przepaść najbliższych i samego siebie. To pogranicze między psychozą a nerwicą, przy czym nie jest to ani jedno ani drugie schorzenie. To coś pomiędzy tymi przypadłościami, ale bardzo trudne by z tym żyć, bo żyje się jakby w dwóch światach jednocześnie. Osoby dotknięte psychozą uważają, że są zdrowi, że im nic nie dolega, a osoby znerwicowane - widzą swój problem i bardzo chętnie szukają pomocy. Osoby borderline - słabo widzą swój problem, oskarżają innych o wszystko to, co ich spotyka w życiu, nie ufają terapeutom, nie potrafią odnaleźć się w świecie, w którym żyją, ale mają z nim kontakt. Świadomi są rzeczywistości, ale ona sprawia im ból, bo jest nie taka jak by chcieli. Ale tak naprawdę, to sami nie wiedzą kim są i czego chcą w życiu i od życia. Bardzo często chcą żyć życiem innych osób naśladując i małpując tych, których sobie upatrzyli.

niedziela, 27 lipca 2014

Rebirthing - uzdrawianie leczenie odradzanie

WROGOWIE REBIRTHINGU NIE CHCĄ SIĘ LECZYĆ

Rebirthing - w skrócie RB - ma nie tylko swoich zagorzałych zwolenników, ale także grono aktywnych przeciwników - w dużej mierze tych osób, które nie chcą się leczyć. Na ogół krytyczne opinie o rebirthingu wygłaszają te osoby, które o technice uzdrawiania oddechem nie mają zielonego pojęcia, albo takie, które były raz czy dwa na zajęciach i obserwowały zaledwie jedną czy dwie sesje oddechowe, bo sami nie chcieli poddać się terapii. Rebirthingowa terapia oddechowa jest proponowana wszystkim, którzy mają ochotę poznać i praktykować tę metodę jako rodzaj techniki psychoterapeutycznej. Rebirthing jest zatem sztuką życia z naturalnym głębokim oddechem, który na nasze nieszczęście, jest tracony wraz z pierwszym stresem, jakim dla wielu z nas były własne narodziny - często traumatyczne. 

Strach i ból matki podczas porodu powodują u niej skurcze mięśni, które to utrudniają dopływ powietrza do płuc płodu. Jest to któtkotrwałe, ale na tyle istotne, że że budzi lęk w świadomości małej, rodzącej się ludzkiej istoty - lęk o przeżycie. Jest to pierwsza trauma i pierwsze obawy przed śmiercią, które zostają jeszcze wzmocnione tym, że tak nagle przecina się pępowinę łączącą nowonarodzone dziecko z matką, kiedy to płuca nie podjęły jeszcze samodzielnej pracy. Oddzielenie od matki, mycie, ważenie, wrzaski i krzyki innych rodzących - znowu rodzą poczucie zagrożenia i tworzy się poczucie braku bezpieczeństwa w nowym, obcym świecie.

Osoby zażywające narkotyki, pijące alkohol, a także osoby chore psychicznie zażywające silne leki psychotropowe mogą mieć problemy z wejściem w trening rebirthingu z uwagi na silnie zablokowany czy nawet uszkodzony mechanizm oddychania. Znane jest spłycenie oddechu i duszności jako objaw niepożądany wielu neuroleptyków oraz narkotyków. Doznania narkotyczne pochodzą ze spłycenia oddechu i niedotlenienia mózgu. Odradzanie do życia wiecznego jakie proponuje joga i metoda Leonarda Orra działa w odwrotny sposób. 

wtorek, 3 czerwca 2014

Toksyczna miłość - Uzależnienie

Uzależnienie ludzi od miłości jest takie samo jak uzależnienie od nałogów i innych używek. Toksyczna miłość, miłość osoby, która kocha "za bardzo" jest chorobą osób, które odczuwają natrętną potrzebę bycia z partnerem/ką zawsze i wszędzie i robienia wszystkiego zawsze razem. Kobieta czy to mężczyzna chcąc być coraz bliżej osoby, którą jak się wydaje kocha - zaczyna rezygnować ze swojego życia, ze swoich zainteresowań, rezygnuje ze swoich przyjaźni i przyjaciół, hobby, rodziny, dzieci i tego wszystkiego co kochała, lubiła, co było ważne w życiu. Rezygnuje nawet z celów i zatraca się tak w tej swojej miłości, że w końcu partner staje się wystarczającym - całym światem, bez którego nie może sama istnieć.

Bywa, że tak osaczony partner - znika (często w sposób nagły), a jej nie zostaje już nic oprócz bólu, uczucia pustki, lęku i coraz większego głodu miłości... I tak odtwarza się schemat polowania na tego, kogo znowu pokocha i osaczy swoją miłością. Gdy pojawi się kolejny partner - znowu w obawie przed samotnością i odrzuceniem - godzi się na wiele rzeczy, których by nigdy nie zaakceptowała, gdyby nie ten schemat toksycznego kochania. Akceptuje agresję partnera i zdrady i godzi się na brak szacunku dla siebie, a obsesyjnie zalękniona w obawie przed porzuceniem - zaczyna kontrolować życie partnera, jego telefon, pocztę, znajomych, pracę i próbuje go od siebie uzależnić. 

Pod wpływem tych obsesyjnych zachowań, słabnie, traci radość i energię życia, nawet wie, że coś niewłaściwego robi, ale słabnie tak bardzo, że nie potrafi zakończyć tego związku, ani nic w nim zmienić... ani nawet w nim żyć...

piątek, 16 maja 2014

Niedojrzałość emocjonalna - kobieta wieczna dziewczynka

Mimo dorosłego wieku, niektóre kobiety nie osiągają dojrzałości emocjonalnej, dlatego w związkach, które tworzą – po pierwszym etapie zachwytów, ochów i achów – następuje stopniowo, ale powoli całkowity odwrót. Dla takich „wiecznych dziewczynek” nagle staje się jasne, że ten wspaniały mężczyzna, którego wybrały - nie jest tym wymarzonym księciem z bajki, nie jest wspaniałym rycerzem na białym koniu, ani nawet supermenem, nie jest superbohaterem gotowym każdej chwili do podejmowania wyzwań mu przez nią stawianych... Niestety, do drzwi zastukała codzienność i wiecznym dziewczynkom bardzo trudno jest się z nią zmierzyć.

Jeżeli związek między dwojgiem ludzi oparty jest na zdrowej relacji, to ludzie w nim rozmawiają, dzielą się uczuciami, starają się porozumieć w każdej sytuacji, a jeśli jest taka konieczność – rezygnują ze swoich egotycznych zachowań, aby wspólnie wypracować jakiś kompromis, który da obojgu szczęście. Wieczna dziewczynka nie potrafi rezygnować, zachowuje się jak dziecko, które nie zaspokoiwszy swoich zachcianek, znudzone, zabiera swoje zabawki, albo je porzuca i odchodzi ze wspólnej piaskownicy rozglądając się za kimś innym do zabawy i nowymi zabawkami, które też porzuci gdy nie zaspokoi w nowym związku swoich zachcianek.

Taka jest mentalność osób niedojrzałych emocjonalnie i czy to będzie kobieta – wieczna dziewczynka, czy to mężczyzna - wieczny chłopczyk, skutek niedojrzałości i zachowania się takich osób będzie podobny. Podczas gdy ich ciała fizycznie rozwijały się – to niestety ich emocjonalny rozwój zatrzymał się na etapie nastolatków.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Nauki Duchowe Mahavatar Babaji

Nazwy i formy są Jego częścią, lecz Go nie opisują. Babaji jest bytem samym w sobie i poza nim. Sanatana Dharma mówi, że Bóg przychodzi na Ziemię w dwóch różnych formach, aby ustanowić Pokój i Prawość. Jedną z nich jest Mahavatar - czyli manifestacja Boskości w ludzkiej formie, która pojawia się i znika. Druga to Avatar - Boskie wcielenie zrodzone z kobiety, który często wiedzie życie rodzinne. Babaji jest czczony przez wyznawców jako Mahavatar Śiva.

Kilku wybitnych indyjskich uczonych pisało już o Jego poprzednich manifestacjach, lecz żaden nie mógł wskazać skąd On pochodził czy dokąd zmierzał. Jego ostatnie fizyczne pojawienie się było zapowiadane zarówno przez starożytne pisma jak i przez ostatnie proroctwa. Tak jak przepowiedziano, Babaji pojawił się w młodzieńczej formie w 1970r. niedaleko wioski Herakhan, leżącej w rejonie Kumaon, u stóp Himalajów. Babaji był znany wtedy jako Śri Śri 1008 Herakhan Bhole Baba lub prościej Herakhan Baba.

W odpowiedzi na proroctwa i w przygotowaniu na pojawienie się Babaji - wzniesiono i odbudowano wiele świątyń i ashramów. Indyjski święty tego wieku - Mahendra Baba, który w latach 50-tych i 60-tych poświęcił swoje życie na poszukiwanie Babaji i służbę dla Niego, rozpowszechnił, z boskiej inspiracji, celebrowanie Aarati (oddawanie czci Bogu). Herakhan Vishwa Mahadham (Herakhan znaczy - Najświętsze miejsce Wszechświata) był w latach 1970-1984 miejscem pobytu Babaji, a obecnie jest tam jego główna świąttynia i ashram. Herakhan leży u stóp góry Kailash, od dawna uznanej przez tradycję za siedzibę Pana Śiva i jest położony nad brzegami Gautama Gangi, uświęcającego źródła Świętej Rzeki - Ganges

piątek, 14 marca 2014

Sentencje o milości, związku i partnerstwie

O Miłości powiedzieli:


  • Jesteś zakochany wtedy, gdy szczęście, bezpieczeństwo i rozwój tej drugiej osoby staje się dla ciebie tak ważne, jak twoje własne.
  • Prawdziwą miłość cechuje bezwarunkowa akceptacja. Nie tylko jest ona skoncentrowana na innych, ale również daje nam pragnienie akceptacji tych, których kochamy takimi, jakimi są, a nie takimi jakimi mogą być, albo mogą zmienić się w przyszłości.
  • Skoro tak wielu ludzi szuka w tak wielu miejscach prawdziwej miłości, dlaczegóż tak niewielu z nich szuka jej w tym najbardziej oczywistym miejscu?
  • Myślę, że dwa rodzaje lęków wstrzymują ludzi od przeżywania intymności i radości trwałego związku. Jeden to lęk, że nikt nie będzie mógł mnie kochać. Drugi to lęk przed niezdolnością by kochać.
  • Bardziej pożyteczne, korzystne jest rozwiązanie konfliktu niż rozwiązanie wzajemnych stosunków.
  • Złota zasada szczęsliwego małżeństwa: Jakiekolwiek cechy pragniesz widzieć u współmałżonka - rozwijaj je u siebie.